09.04.2005r.

Fréttablaðið

Restauracja Mangógrill w Grafarholt, na przedmieściach Reykjavíku, wpisała do swojego menu giganteczne hamburgery przyrządzane z półkilogramowego kawałka wołowiny. Właściciel, Magnús Garðarsson, którego klienci nazywają Maggi Mangó, zaoferował gościom nietypową promocję. Jeśli klient da radę zjeść całego hamburgera, pokaźną porcję frytek z sosem i wypić cały napój w ciągu 10 minut, to nie zapłaci za posiłek ani korony. Jeśli jednak nie uda mu się sprostać wyzwaniu, będzie musiał zapłacić normalną cenę, czyli 2490 ISK.

Hamburger jest naprawdę wielki. Jego średnica to aż 21 centymetrów. Trzeba do niego wypiekać specjalną bułkę. Hamburger składa się dodatkowo z sześciu plastrów żółtego sera, bekonu, cebuli i sałaty lodowej. Według Hólmfríður Þorgeirsdóttir, specjalisty od żywienia z Lýðheilsustöð - Islandzkiego Instytutu Zdrowia, sam hamburger to porcja 2000 kalorii, nie wliczając w to jeszcze frytek i napoju. Odpowiada to dziennemu zapotrzebowaniu kobiety na energię. Według Hólmfríður taki hamburger odpowiada mniej więcej pięciu zwykłym hamburgerom.