Nie jest to ciekawostka typowo o Islandii, ale, w burzy emocji związanych z problemem połowu wielorybów, dość interesująca, więc pozwalamy sobie o tym wspomnieć.
Chodzi bowiem o połowy wielorybów w innym skandynawskim państwie - Norwegii.
Rząd tego kraju ustalił limit na bieżący sezon (do 31 sierpnia), na połów wielorybów i jest to aż 670 sztuk! Norwegia jest jedynym państwem na świecie, które ma pozwolenie na połów tych zwierząt do celów komercyjnych. Z całego świata, jeszcze tylko Islandia i Japonia łowią wieloryby, ale w celach naukowych.
Norwegia rozpoczęła ponownie komercyjne połowy wielorybów w 1993 roku, pomimo międzynarodowego zakazu ustanowionego 7 lat wcześniej. Argumentem Norwegów było twierdzenie, że połowy tych ssaków są konieczne, by zapobiec nadmiernemu namnożeniu się ich, co mogłoby spowodować znaczne zmniejszenie się populacji ryb w morzach. Ponadto, roczny limit na połowy wielorybów nie zagraża temu gatunkowi, a wręcz pozwala mu utrzymać się w dobrym zdrowiu.
Greenpeace pozostaje oczywiście w tej kwestii w ostrym sprzeciwie wobec norweskiego rządu, który zezwala na takie praktyki.
Kontrowersje wzbudza również sposób uśmiercania wielorybów. Końcówki harpunów są bowiem wyposażone w granaty, które eksplodują wewnątrz ciał tych ogromnych ssaków. Zieloni twierdzą, że jest to zbyt okrutne i niepotrzebnie dodaje cierpień, natomiast łowiący są zdania, że jest to jedna z najszybszych metod zabijania tych zwierząt.
W zeszłym tygodniu, pierwszy statek łowiący wieloryby opuścił Norwegię i udał się na Morze Północne, ale przywieziono zaledwie małą ilość złapanych ryb. Główne połowy wielorybów odbywają się jednak na Północnym Atlantyku, a dokładniej na Morzu Barentsa.
Copyright © 2003-2006 ICELAND.PL
Wszelkie prawa zastrzezone - All rights reserved
|
|