W czasach przedchrześcijańskich Islandczycy obchodzili święto zimowego przesilenia dnia z nocą (najkrótszego dnia w roku).
Te obchody były nazywane "jól" (odpowiednik angielskiego: "Yule").
Święto to nie miało żadnego znaczenia religijnego. Było raczej czczeniem światła i celebrowaniem
przeżywania najciemniejszych miesięcy w roku.
Po przyjęciu Chrześcijaństwa (1000 r.) przekształcono to święto dopasowując go do nowej religii i dziś jól
ozancza na Islandii Boże Narodzenie.
W dawnych czasach nie było zwyczaju dawania ani otrzymywania prezentów z okazji Bożego Narodzenia.
Farmerzy dawali swoim pracownikom nowe ubrania i buty ale było to traktowane bardziej jako świąteczna
premia niż prezent. W każdym domu robiono świece na Boże Narodzenie i każda osoba w rodzinie
dostawała jedną z nich. Z okazji świąt ludzie zwykle dostawali extra-porcje jedzenia. Ci, którzy byli
zbyt biedni by pozwolić sobie na zabicie jagnięcia na święta, jedli pardwy.
Ponadto na święta przygotowywano gęstą owsiankę z rodzynkami i laufabraud - cienkie udekorowane ciasto z pszenicznej mąki.
Do świątecznych zwyczajów należało też robienie generalnych porządków w domach, kąpiel i pranie ubrań.
Świątecznego dekorowania nie praktykowano na Islandii aż do późnych lat XIX wieku, kiedy zaczęto przyozdabiać pokolorowanym papierem
patyki. Pierwsza islandzka choinka była szkieletem drzewa przyozdobionym
wrzosami i gałązkami (patrz: zdj. obok), w zastępstwie zielonego drzewka, które w tamtych czasach nie rosły na Islandii.
Zwyczaj dekorowania domów stał się dopiero popularny około 1940 r. i prawdopodobnie przyszedł
z USA wraz z amerykańską armią podczas II Wojny Światowej.