Często bywa tak, że historię budują przypadkowe zdarzenia, żarty, czy figle.
Islandia zawdzięcza swoją nazwę również takiemu przypadkowi.
W II połowie IX w., Wiking - Flóki Vilgerðarson, wypłynął ze swej rodzinnej Norwegii na zachód, na Północny Atlantyk, w
poszukiwaniu lądu, o którego istnieniu chodziły wówczas pogłoski.
Legenda mówi, że na poszukiwaną wyspę poprowadziły go kruki. Po przybyciu na ląd, Flóki postanowił osiedlić się
na nowym miejscu. Wypuścił żywy inwentarz na wypas, a sam zajął się pasjonującym połowem ryb.
Nowa praca tak go pochłonęła, że zapomniał zadbać o żywność dla swych zwierząt na nadchodzący okres
zimowy. Skutki tego zaniedbania były tragiczne - wszystkie zwierzęta zdechły z głodu.
Bezkrytyczny Flóki za wszystko obwiniał "wstrętną" wyspę. Zniesmaczony postanowił powrócić do
Norwegii. Przed opuszczeniem swojego samotnego domostwa, urządził sobie ostatni spacer. Wszedł na pobliską górę
i ujrzał w odległym fiordzie dryfujące kry lodowe. Ten moment był decydujący w dziejach Islandii,
gdyż wtedy właśnie powstała jej nazwa. Natchnięty Flóki wpadł na pomysł, jak "zemścić się" na
nieprzyjaznej wyspie. Postanowił, że zniechęci swoich rodaków do przyjazdu tutaj i ewentualnego osiedlenia
się. Nazwał wyspę Lodową Krainą (np.: ang. ICELAND, isl. ÍSLAND, w
innych językach nazwa ta ma podobne znaczenie).
Warto wspomnieć, że pomysł Flóki'ego wykorzystał, ponad wiek później, Eryk Rudy, ale w celu
wywołania całkiem odwrotnego skutku. Zareklamował bowiem wspaniale (i chyba "nieco" z przesadą) Grenlandię nazywając ją
Zielonym Lądem. Ciekawe czy oba kraje myslały kiedyś o wzajemnej wymianie nazw?
Nazwy oddawałyby wtedy bardziej przyrodniczą prawdę o tych wyspach.
"Złe wieści" z jakimi Flóki wrócił do Norwegii, nie odstraszyły jednak żeglarzy, którzy popłynąwszy na
Islandię przekonali się, że ląd ten jest daleki od wiecznej zmarzliny, a jest uroczym miejscem o łagodnym klimacie.
Zafascynowały ich islandzkie rzeki pełne łososi i soczyście zielone łąki.
Współtowarzysz podróży Flóki'ego wyraził się o Islandii bardzo ciekawie, mówiąc, że "każde
źdźbło islandzkiej trawy jest okraszone masłem". Jest to oczywiście przenośnia, ale jakże wymowna!
Flóki nie był może Islandofilem, ale jest ojcem chrzestnym Islandii i za to darzmy go należytym szacunkiem...
Copyright © 2003-2006 ICELAND.PL
Wszelkie prawa zastrzezone - All rights reserved
|
|