26.11.2006r.

Karolina Gunnarsson

W miniony weekend, w Grundarfjörður, zebrał się całkiem pokaźny tłum ludzi by obserwować wypuszczenie na wolność orła bielika. Około pół roku temu, znalazła go dziewczynka, Sigurbjörg Pétursdóttir (na zdjęciu) tuż za miasteczkiem, pod górą Kirkjufell. Ptak nie miał piór w ogonie i był ubrudzony treścią żołądkową (odpady rybne i tran) innego ptaka morskiego. Najprawdopodobniej opluł go fulmar. Orzeł przebywał w ZOO w Reykjavíku, gdzie przywrócono go do zdrowia, a pióra zdołały odrosnąć.

Uratowanemu 6-letniemu orłowi nadano imię Sigurörn (örn = orzeł). Sigurörn jest ptakiem obrączkowanym, więc przed jego wypuszczeniem dokonano pomiarów piór i innych potrzebnych parametrów. Następnie, pracownicy Ogrodu, w towarzystwie reporterów oraz sporej grupy ludzi, udali się na pole i po pamiątkowym zdjęciu z wybawicielką orła, został przez nią wypuszczony. Na koniec, dziewczynka otrzymała honorowe odznaczenie.