Polacy mieszkający na Islandii mieli w niedzielę możliwość wzięcia udziału w wyborach do polskiego parlamentu. Lokal wyborczy mieścił się w budynku Centrum Międzynarodowego Alþjóðahús w Reykjavíku. Aby móc zagłosować, co najmniej na 5 dni wcześniej należało złożyć do Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Oslo, wniosek o wpisanie na listę wyborców. Z ok. 2000 Polaków mieszkających na Islandii, zaledwie 53 zgłosiło wcześniej swój zamiar uczestniczenia w wyborach. Spośród tych osób, nieco ponad 81% oddało w niedzielę swój głos. Polonia podlegająca ambasadzie w Oslo w większości głosowała na Platformę Obywatelską, ale w samym islandzkim okręgu wyborczym był remis (PO i PiS).
Jednym z członków Komisji Wyborczej w Reykjavíku była pisarka polskiego pochodzenia Katarzyna Bzowska - Guðmundsson. W wywiadzie dla Fréttablaðið, za główną przyczynę niskiej frekwencji, pani Katarzyna podała fakt, iż ludzie nie wiedzieli jak należy postąpić by wcześniej się zarejestrować i móc głosować. "Zamierzamy poprawić tę sytuację i dotrzeć lepiej z informacją na ten temat przed wyborami prezydenckimi na początku października. Wielu ludzi zaglądało do lokalu wyborczego, mimo, że nie zgłosili wcześniej swojego zamiaru uczestnictwa w wyborach. Niestety, takie osoby nie mogły zagłosować. Bardzo ważne jest, by Polacy przystąpili do wyborów, nawet jeśli nie mieszkają w Polsce. To nasz cywilny obowiązek. W takiej chwili należy wykazać solidarność z Polakami w kraju i również formować życie w Polsce. Wielu ludzi wraca po paru latach do Polski i istotną sprawą jest, by mieli w tej chwili już wpływ na to do jakiego domu wrócą" - powiedziała pani Katarzyna.
Na czas wyborów, na Islandię przyjechał pan Adam Szczypek - III Sekretarz Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Oslo.
Copyright © 2003-2006 ICELAND.PL
Wszelkie prawa zastrzezone - All rights reserved
|
|