19.07.2005r.

Vísir

Przed drastyczną podwyżką ceny oleju napędowego, każdy Islandczyk mógł kupić (okazując swój numer kennitala) 5000 litrów tego paliwa na zapas, o ile miał odpowiednie miejsce do jego przechowywania. Niestety, nie wszyscy jednak, jak się okazuje, znaleźli dla niego prawidłowe, bezpieczne miejsce. Dość powszechne stało się przechowywanie oleju napędowego w plasikowych pojemnikach po sokach firmy Egill Skallagrímsson ehf., wielkich jak pojemniki na ryby, w którch mieści się paręset litrów. Islandzkie media przedstawiały przedwczoraj zdjęcie ciężarówki, parkującej w centrum Kópavogur, która była wypełniona takimi pojemnikami.

W tej chwili, policja, sanepid i straż pożarna badają, czy takie przechowywanie paliwa jest legalne i bezpieczne. Jeśli okaże się, że osoby "chomikujące" olej napędowy nie robią tego prawidłowo, to firmy paliwowe mogą im go odebrać i jeśli olej będzie w dobrym stanie, to zwrócą klientowi równowartość paliwa, ale oczywiście po starych cenach.