21.06.2005r.

Morgunblaðið

Wiele osób przeżyło spore zaskoczenie, gdy spostrzeżono, że pomniki w Reykjavíku i okolicach, przedstawiające słynnych islandzkich mężczyzn, przyozdobiono różowo szalikami. Rósa Erlingsdóttir, która była jedną z organizatorek obchodów rocznicy przyznania kobietom praw wyborczych na Islandii, w "przyozdobieniu" pomników maczały ręce kobiety z ruchu "Różowe partyzantki". Według Rósy, kobiety z tej tajemniczej organizacji chciały w ten sposób pokazać, jak powoli następuje równouprawnienie płci i jak niewiele jest na Islandii pomników upamiętniających słynne islandzkie kobiety.