01.04.2005r. | |||
Z ziemi islandzkiej do Polski? | |||
---|---|---|---|
Podczas prac przy budowie hotelu na ruinach farmy Ingólfura Arnarsona, pierwszego osadnika na Islandii, dokonano niesamowitego odkrycia. Znaleziono przedmioty należące, według specjalistów, do samego Ingólfura. Znaleziono m.in. skrzynię z dużą ilością złotych monet, zdobione naczynia, resztki narzędzi. Jednak to co dla nas jest najciekawszym odkryciem, było zasypane monetami w skrzyni i owinięte w kawałek jedwabnego materiału. W środku znaleziono nad wyraz dobrze zachowany kawałek ciasta. Po dokładnej analizie stwierdzono, że jest to... wafelek. Naukowcy szybko skojarzyli znalezisko z popularnym na Islandii wafelkiem Prince - Polo. Okazało się, że receptura pochodząca IX wieku jest bardzo podobna do tej, jaką stosuje się przy produkcji polskiego wafelka. Badacze przestudiowali również islandzkie sagi, w których znaleziono, niezauważony dotąd, fragment dotyczący podawanej dzieciom potrawy o nazwie sæt svart lög, co tłumacząc na język polski znaczy słodkie czarne warstwy. Rodzi się więc pytanie: skąd tak naprawdę pochodzi wafelek Prince Polo? Czy to przypadkiem nie pierwsi islandzcy wikingowie stworzyli jego recepturę, która dotarła później do Polski? Naukowcy z Islandzkiego Instytutu Historii Kulinarnej przy Háskóli Íslands skontaktowali się z Polską Akademią Nauk by wyjaśnić tę zagadkę.
|