W związku świętem Þjóðhátíð na Vestmannaeyjar tak jak w poprzednich latach szybko rozniosła się pogłoska o trudnościach ze znalezieniem miejsca namiotowego. Na drodze do Herjólfsdalur był wyjątkowo duży ruch. Jak co roku miejscowi mieli ułatwiony dostęp do miejsc biwakowych i parkingowych. Potem osoby przybyłe na obchody Þjóðhátíð rozpoczynają poszukiwania najlepszego dla siebie miejsca. Często przypomina to "bitwy" z czasów zasiedlania wyspy. Ani wiatr ani dość ulewne deszcze nie zmniejszają jednak zainteresowania obchodami święta. Lokalna policja rzadko kiedy ma wezwania do poszkodowanych w "walkach". Nie licząc ekscesów po alkoholu i drobnych utarczek, obchody święta Þjóðhátíð przebiegają w pozytywnej atmosferze.