Przedstawiciele władz południowo-zachodniej Islandii wpadli na pomysł oświetlenia... Gullfossa ("Złotego wodospadu")! Przedstawili ten plan parlamentowi, prosząc go też o wsparcie finansowe, choć jeszcze nie oszacowano dokładnych kosztów tego przedsięwzięcia.

Wnioskodawcy twierdzą, że dzięki iluminacji całego obszaru w okolicy słynnego wodospadu, sezon turystyczny w tym rejonie przedłuży się do 6 miesięcy.

Widać, że szaleństwa związane z komercjalizacją dotąd nietkniętej przyrody Islandii trwają nadal i ciekawe do czego władze są zdolne się posunąć w swoich zapędach.

Mamy więc już tamę w Kárahniúkar, plany nowej "Błękitnej Laguny" w okolicy Mývatn oraz rozświetlenia Gullfossa. Teraz chyba pora na autostradę przez środek Interioru albo windę na Vatnajökull. Oby się w odpowiednim czasie opamiętano...