19.05.2004r.

Islandzkie wiosenne przebudzenie


Na Islandii właściwie wyróżnia się dwie pory roku: zimę i lato. Jednak nawet w tym szybko zmieniającym się klimacie możemy dopatrzyć się krótkiej, acz intensywnej wiosny. Oznaką końca zimy i symbolem krótkiej wiosny są narodziny jagniąt, które miały miejsce właśnie do połowy maja. Teraz zarówno owce jak i barany wraz z jagniętami pasą się już na pastwiskach. Niedługo czeka je wędrówka w góry.

Zadowolony jest zwłaszcza Pan Hinrik Pálsson z Ólafsvík (półwysep Snæfellsnes), który mimo małej trzódki dumnie prezentuje naszej redakcji swoje nowe "dzieciątko", które przyszło na świat kilka dni temu.
Będzie to specjalna niespodzianka dla Czytelników naszego portalu: specjalnie dla nich publikujemy świeże zdjęcia owieczek z trzódki Pana Hinrika.

Również końskie rodziny czeka zmiana - młode przychodzą na świat, a dorosłe osobniki zmieniają sierść; stara, gruba, zimowa sierść wychodzi, by konie mogły przybrać już letnie "odzienie". Przez tę zmianę szaty, dorosłe konie nie wyglądają teraz zbyt ładnie, ale mimo wszystko ciekawie.

Ducha wiosny widać również w powietrzu - zmienia się obsada nieba, gdyż na Islandię przybywają letnie ptaki, między innymi przepiękne maskonury, które objęły władanie nad Wyspą. Nie brak również i innych ptaków, które nagle rozpoczęły wiosenne zaloty.

Za zwierzętami nie zostaje w tyle świat roślin. I tu również głównie zachodzą zmiany w kolorach. Po białym śniegu już zostały tylko wspomnienia lub czapy na górskich szczytach, a wkoło zazieleniły się łąki i drzewa. Nie trzeba być spostrzegawczym by dostrzec piękne kwiaty i kwitnące drzewa. Tu również mamy niespodziankę - oto zdjęcia wykonane dosłownie dziś na półwyspie Snæfellsnes, a udowadniające, że wiosna naprawdę na Islandii występuje.

Zgodnie z tym co o Islandczykach mówią żarty, to także już najwyższa pora by "obudzili się" Ci, którzy hołdując temu zwyczajowi, powinni się upić na jesień, by w stanie upojenia przeczekać szare zimowe miesiące J.

Oczywiście Islandczyków, którzy trzymaliby się tej chyba niezbyt chlubnej tradycji jest raczej niewielu - w końcu dziś to nowoczesny naród i nawet osoby takie jak Pan Hinrik, którzy hodowlę kilkudziesięciu owiec traktują bardziej jako hobby po pracy, jest już coraz mniej. Ale gorąco wierzymy, że tradycje (szczególnie te szczytne) przetrwają!


Dłuższy robi się także dzień. Takie zdjęcie, jak poniżej można zrobić teraz w środku nocy... Czyż to nie jest romantyczne?





Skomentuj ten artykuł na forum





Copyright © 2003-2006 ICELAND.PL
Wszelkie prawa zastrzezone - All rights reserved