26.04.2004r.

Islandia przez pryzmat kryminału


Czy można napisać fabularny przewodnik po Islandii? Czy można przemycić informacje o Wyspie razem z powieścią? Okazuje się, że owszem TAK.
Gdy zetknąłem się po raz pierwszy z powieścią "Kopciuszek, który zjadł wilka", pomyślałem sobie tylko, że to musi być jakiś mało znany kryminał, że to zapewne nic ciekawego. Przypadkiem, od niechcenia rzuciłem okiem na okładkę (tu już moja ciekawość została trochę połechtana), a potem z ciekawości otworzyłem pierwszą stronę...
Trzy godziny później odkładałem przeczytaną właśnie, jednym tchem książkę, na półkę, z jedną tylko myślą: GENIALNE!

Książka Katarzyny Bzowskiej-Gudmundsson napisana jest w sposób nie budzący wątpliwości, że autorka to profesjonalistka. Akcja jest nieprzewidywalna, a fabuła nie jest przedstawiana wprost. Narrator dostrzega nawet uczucia jakie akcja mogłaby wywołać w świecie nieożywionym (który szczególnie na Islandii zdaje się mieć jakąś magiczną duszę).

Książka ma wiele wątków i wydaje się być z początku bardzo chaotyczna, akcja rozgrywa się w dwóch krajach: w Polsce i przede wszystkim na Islandii. Akcja, jak wir, kręci się wokół zagadki kryminalnej, by na końcu, gdy już mamy wpaść w ten wir, przynieść nieoczekiwane rozwiązanie... Akcja książki skacze w czasie i przestrzeni, trudno jest nawet streścić ją w sposób nie odbierający później przyjemności z czytania. Historia jest tak wciągająca, a jednocześnie wątki tak zagmatwane, że ciekawość nie daje czytelnikowi odłożyć tej książki na półkę przed jej dokończeniem.
Czytając "Kopciuszka..." małymi kroczkami zbiera się okruchy informacji, które, niczym nanizane na nitkę koraliki, powinny dać piękny naszyjnik, ale zamiast tego otrzymujemy... nie, nie zdradzę, zapraszam wszystkich do lektury.

Ale zarówno wspaniale ułożona fabuła, żywy język jak i rozwiązanie całej akcji to tylko podkład do przemycenia setek drobnych informacji na temat Islandii. Po przeczytaniu tej książki można się dowiedzieć praktycznie wszystkich informacji, które turysta powinien poznać przed podróżą na Islandię. Nie wiem, czy takie było zamierzenie autorki, czy też pod wpływem egzotycznych dla Polaka warunków, starała się wiernie opisać panujące tam zwyczaje, ale koniec końców efekt jest bombowy.

Oto w książce, która naprawdę wciąga, mamy praktyczny przewodnik! Gdy pojąłem genialność tego dzieła mogłem z czystym sumieniem zarekomendować książkę wszystkim mówiąc: to jest pierwszy nowożytny polski przewodnik po Islandii!

Jedynym minusem, a właściwie minusikiem książki są drobne błędy językowe, które prawdopodobnie wynikają z niedokładnej korekty. Jednak, jak na dzieło napisane przez osobę stale mieszkającą poza ojczyzną, użyta polszczyzna jest w większości przypadków jak najbardziej poprawna i bogata.

Aby zachęcić do sięgnięcia po to mistrzowskie dzieło literatury współczesnej przytoczę tylko fragment opisu z okładki: Wcale nie zaczęło się od tego, że pewnego dnia z basenu portowego w Reykjaviku wydobyto zwłoki, których widok zdegustował policjantów. No bo czy musiały to być zwłoki cudzoziemca? W końcu na Islandii mieszka dwieście sześćdziesiąt tysięcy ludzi, elfy, trolle, trzynastu Świętych Mikołajów z mamusią i tatusiem i tylko pewna liczba cudzoziemców; ci jednak najbardziej lubią sprawiać kłopoty. Tyle, że w tym przypadku czyż nie Islandczyk, Nonni Birgisson, któremu zachciało się studiować w Polsce, był wszystkiemu winien? Bo chyba nie kierowca nyski spod Nowego Sącza. Zresztą, kobiecie, która w maju 1996 roku wylądowała na Islandii, naprawdę było wszystko jedno, kto zaczął.

Warto dodać na koniec, że książka powstała na podstawie scenariusza. Boli mnie najbardziej to, że nie powstał film na jego podstawie, bo prorokuję, że byłby to sukces medialny, szczególnie w Polsce, a sądzę, że i na Islandii również.
Żałuję również, iż książka jest już nie do kupienia w księgarniach. Być może wydawca wznowi kiedyś tę powieść, lecz na razie należy jej szukać w antykwariatach lub bibliotekach.



Skomentuj ten artykuł na forum





Copyright © 2003-2006 ICELAND.PL
Wszelkie prawa zastrzezone - All rights reserved