01.03.2004r.

Piwo w życiu Islandczyków


Mija właśnie 15 lat od dnia kiedy zniesiono prohibicję na sprzedaż piwa na Islandii. Zakaz ten jest dla wielu ludzi jednym z najdziwniejszych okresów w dziejach Islandii. Obowiązywał on aż 77 lat!

Spożycie piwa na Islandii jest większe niż w innych krajach. Jednak konsumpcja tego trunku odbywa się w trochę inny sposób niż gdzie indziej. Islandczycy piją piwo (a także wino) przeważnie jedynie od piątkowego popołudnia do nocy z soboty na niedzielę. Z reguły większość upija się w mgnieniu oka. Nie praktykuje się picia alkoholu do posiłków w dni powszednie; picie w południe jest na Wyspie zupełnie nieznane.
Konsumpcja alkoholu rozpowszechniona jest, w dzisiejszej Islandii, we wszystkich grupach wiekowych, co wcześniej nie miało miejsca. Kobiety nie używały "procentowych" trunków aż do początku lat 70-tych. Wtedy też upowszechniło się zainteresowanie młodzieży alkoholem.
Szacuje się, że 90% Islandczyków używa alkoholu. Odsetek pijących Wyspiarzy zwiększył się znacznie począwszy od 1979 roku, kiedy jeszcze 20% było abstynentami (wzrost ten wynika głównie z powodu kobiet, o czym wspominaliśmy wcześniej). Mężczyźni piją jednak więcej i częściej od kobiet.

Co ciekawe, Islandczycy tolerują pijaństwo, o ile odbywa się to w sytuacjach i miejscach, gdzie wypada mieć alkohol w ręku. W innych krajach taki zwyczaj nie jest raczej tolerowany.
Islandczycy lubią pić w domu. Aż 75% z nich "raczy się" w zaciszu domowym, a tylko 1/4 w miejscach publicznych, tj. restauracjach. Mimo skłonności do pijaństwa, Islandczycy mają w sobie wrodzony "hamulec", dzięki któremu nie piją ponad to, na co mogą sobie finansowo pozwolić.

Hildigunnur Ólafsdóttir, specjalista d/s wykroczeń, która zajmowała się od 1980 r., zwyczajami alkoholowymi Islandczyków, twierdzi, że wiele zmieniło się odkąd na rynku pojawiło się piwo. Zwiększyła się ilość osób używających alkoholu i wzrosła liczba barów. W czasie, kiedy zastanawiano się nad zniesieniem prohibicji, trwały ostre spory w sejmie i poza nim, na temat złych i dobrych tego skutków, które mogą nastąpić. Najbardziej pesymistyczne przewidywania, mówiące, że wzrośnie dramatycznie dzienne (w dni powszednie) spożycie alkoholu nie sprawdziły się. Do picia są weekendy i tak nadal pozostało. Obawiano się również, że wzrośnie liczba pijanych kierowców na drogach i na szczęście w tym przypadku też to była pomyłka w ocenie. Ruch na drogach pozostał "trzeźwy", szczególnie w ciągu dnia (w dni robocze). Z drugiej strony wzrosło jednak spożycie alkoholu, ale faktu tego nie można z pewnością łączyć jedynie z pojawieniem się na rynku piwa, ale i z innymi czynnikami społecznymi.

Co by nie powiedzieć, "nadejście" piwa na Islandię było jednak tylko kwestią czasu. Starsi ludzie bowiem byli za utrzymaniem prohibicji, ale młodzi mocno optowali za jej zniesieniem.


Copyright © 2003-2006 ICELAND.PL
Wszelkie prawa zastrzezone - All rights reserved