16.02.2006r.

Morgunblaðið

W słynnym islandzkim SPA - w Błękitnej Lagunie - dość często zdarza się, że oprócz ludzi, którzy przyjeżdżają tam w celach zdrowotnych, przyjeżdżają również osoby, urzeczone urodą tego miejsca, które decydują się wziąć w tej nietypowej scenerii ślub. W zeszłym tygodniu sakramentalane "tak" powiedzieli sobie Jools Lee Sparkes i Katherine Sparkes z Wielkiej Brytanii. Na początku państwo młodzi planowali ślub w kraju, ale po obejrzeniu zdjęć z Błękitnej Laguny zdecydowali o przyjeździe na Islandię i o ślubie w Bláa Lónið.

Przed ceremonią przyszli małżonkowie spędzili dzień, relaksując się w słynnych wodach Błękitnej Laguny i poddawali się najróżniejszym zabiegom upiększającym. Po ceremonii, nowożeńcy zjedli obiad w restauracji z rodziną i przyjaciółmi.

W dniu Walentynek, miłość czuć było nie tylko w Błękitnej Lagunie i na całej Islandii ale czuć ją było wręcz w powietrzu. Właśnie w powietrzu a dokładnie w przestrzeni powietrznej Islandii, osiem par wzięło ślub w samolocie lecącym na Islandię. Po wylądowaniu małzonkowie otrzymali w prezencie ślubnym od linii lotniczych luksusowe pobyty w hotelu Nordica i karnety do Bláa Lónið.